Polskie Towarzystwo Tatrzańskie
Statut Historia Informacje Odznaki PTT  Nowy Sącz Bezpieczeństwo GOPR Kontakt Księga Gości
Aktualności
Wycieczki i wyprawy
Regulamin wycieczek
Szlaki spacerowe
Przewodnicy
Na niebieskich szlakach
Koło PTT w Tarnobrzegu
Przyjaciele
Relacje
GALERIA
Strona główna


Retezat
RELACJE

galeria
Wojciech Szarota

Gęsia Szyja
7.02.2016


   
    W niedzielę 7 lutego celem kolejnej  niedzielnej wycieczki była Gęsia Szyja  1489 m. n.p.m. To szczyt tatrzański położony reglowej części Tatr Wysokich oddzielony od masywu Korzystnej Równią Waksmundzką. Szczyt Gęsiej Szyi tworzą wypiętrzone na wys. ok 10-15 m  dolomitowe skałki zwane Waksmundzkimi.
    W związku z tym, że tej wycieczce znaleźli się 70 tys. uczestnicy naszych działań zostałem poproszony aby wręczyć 6999, 70 tys., i 70 tys. pierwszemu uczestnikowi skromnych pamiątkowych upominków. Według prowadzącego od 2015 roku statystyki PTT Oddział Beskid, Władysława Łoboza byli to odpowiednio: Wiesław Ciarach, Ewa Ciarach, i Jan Liber. Ogłoszenie  i wręczanie pamiątek miało miejsce na polanach tuż przed Równią Waksmundzką 1400 m. n.p.m. Zgromadzeni członkowie wycieczki oklaskiwali obdarowywanych i wyróżnionych jednocześnie. Taka okazja nie zdarza się często, choć z małą satysfakcją muszę pochwalić się tym, ze wręczałem już takie pamiątki 40 tys. wtedy uczestniczce Marii Dominik. Nadmienić trzeba że również nadarzyła się okazja aby wręczyć odznakę Głównego Szlaku Beskidzkiego Janowi Librowi, który w roku 2015 z własnej inicjatywy i postanowienia przemier
zył 496 km (ponad 500 z szlakami dojściowymi) czerwono znakowany szlak w Beskidach na terenie Polski. Jeszcze raz wielki szacunek i gratulacje, z życzeniami realizacji kolejnych planów turystycznych dla Pana Jana Libra.
   
Szlak niedzielnej wycieczki przebiegał na trasie Toporowa Cyrla (najwyżej położona dzielnica Zakopanego!), Psia Trawka Rówień Waksmundzka, Gęsia Szyja, Rusinowa Polana, Wiktorówki,  Zazadnia. Na szczycie oczywiście sesje zdjęciowe i podziwianie wspaniałych panoram które reklamował już Tytus Chałubiński, że to miejsce z którego widać ponad 200 szczytów tatrzańskich. Uczestników poinformowałem o tym, że zima pierwszy raz szczyt ten zdobyli 1907 roku 4 kwietnia na nartach Józef Borkowski i Mariusz Zaruski. Może 100 rocznicę 2017 roku uczynimy to na pamiątkę tamtego wejścia powtórnie? Ale może inną trasą. Nasz Oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego już wielokrotnie zima zdobywał Gęsia Szyję, ale tego roku pierwszy raz pamiętamy taka pogodę z początkiem halnego, z porywami wiatru je
szcze bezpiecznymi na tej trasie, z nieco przymglonym słońcem, temperaturą 6 st. Celsjusza, najwyżej kilkunastocentymetrową pokrywą mokrego śniegu i „wyostrzonymi” jak to przed i w trakcie halnego panoramami Tatr. Grań Tatr – Koszystą, Granaty, Giewont okrywała pierzyna chmur tworząc tzw. wał fenowy. W tak sielskiej atmosferze nie wypadało „zaliczyć” trasy, ale się ją niespiesznie delektować.
    Zadowoleni uczestnicy powrócili do  domów ok godz. 17 tej. Szczególne podziękowania wyrażam
Władysławowi Łobozowi za przygotowanie  „statystycznej uroczystości” oraz za opracowanie trasy i wspomaganie w prowadzeniu grupy. Dziękuje wszystkim uczestnikom i kierowcy Jerzemu Jabłońskiemu za wspaniała atmosferę.







Wszystkich zainteresowanych umieszczeniem tu relacji z wycieczek PTT prosimy o kontakt z webmasterem