Polskie Towarzystwo Tatrzańskie
Statut Historia Informacje Odznaki PTT  Nowy Sącz Bezpieczeństwo GOPR Kontakt Księga Gości
Aktualności
Wycieczki i wyprawy
Regulamin wycieczek
Szlaki spacerowe
Przewodnicy
Na niebieskich szlakach
Koło PTT w Tarnobrzegu
Przyjaciele
Relacje
GALERIA
Strona główna


Retezat
RELACJE

galeria
Jerzy Gałda

Radziejowa na krechę: 8.02.2015

    
 1 Po raz szesnasty przewodnicy z sądeckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego i miłośnicy zimowych wędrówek,i doskonale przygotowani sprzętowo i kondycyjnie, spotkali się na kultowym wyjściu "Radziejowa na krechę".
Już w Nowym Sączu do grupy zasadniczej (39 osób) dołączyła grupa z „Koła Szalonych Emerytów” pod przewodnictwem Barbary Kowalik i przewodnika Leszka Małoty (Moim zdaniem powinni zmienić nazwę na Rozsądni).. bo zostali w Jaworkach i ..spacerkiem zaliczyli Przełęcz Rozdziele a ..wiało tam oj.. wiało…!

Tym razem trasa przebiegała z Jaworek poprzez Czarną Wodę cały czas wzdłuż potoku Czarna Woda i jego prawych dopływów. Mijamy stoki Świniarki, Mokrej i obieramy kierunek na Smocze gardło a stamtąd już tylko „kroczek” na Radziejową - no prawie trafiliśmy, brakło ok..4 0m z przesunięciem w kierunku zachodnim. Na szczycie pomimo przejmującego zimna, szybki posiłek, gorąca herbata po góralsku, gratulacje dla tych którzy pierwszy raz zaliczali krechę i schodzimy na przełęcz Żłobki , gdzie spotykamy samotnie walczącą ze śniegiem i wiatrem Renatę Kopacz. Jej złamane dwa kije świadczyły, że nie było łatwo ..ale chciała być z nami, podobnie jak Łukasz Musiał, który starał się dotrzeć na nartach. 2

Schodzimy dalej na krechę trawersując w zaspach Wielkiego i Małego Rogacza, przez Pokrywisko, Ruski Wierch, Jasielnik - o godzinie 17:00 docieramy do Rezerwatu Biała Woda. Tam od godzin porannych w góralskiej bacówce pod wodzą „Harnasia” – Jasia Puchały , Władysław Łoboz i Zbigniew Gondek przygotowali niespodziankę w postaci wszystkiego co się do kotła „na..winie” (grzanego wina też nie brakowało!). Wielki dzięki!!„ zmarzły się chłopy do rana, oj.. zmarzły ino ich ogień paleniska .. trzymał przy życiu” , tak godoć Gazda właściciel bacówki serwując winko z głogu.

Wielkie uznanie dla wszystkich uczestników wyjścia za wytrwałość, uśmiech, sympatyczną atmosferę i dary do kotła.

Szczególne podziękowania dla przecierających trasę: Ewy Ciarach, Aleksandra i Pawła Grońskich oraz Zbigniewa Basty.

Mam nadzieję, że uczestnicy tego wyjścia „na
3krechę” zapamiętają jak wygląda prawdziwa zima w Beskidach. Padający śnieg wciskający się wszędzie, zamieć, wiatr, lodowe szpilki smagające po twarzy, ujemna temperatura, dźwięki jakie wydają drzewa pod naporem śniegu i wiatru, odczucie jak ciężko zrobić klika kroków w śnieżnym puchu oraz jakiego wysiłku wymaga zdobycie na krechę wysokości tylko… 1262m npm, a także jak po takim wysiłku smakuje miska gorącego żurku z jajkiem, kiełbasą, grzybkami, roladą z uszkami…,jak smakuje grzaniec nalewany z puciery, zapamiętają klimat wypełnionej dymem bacówki, ciepło paleniska i zapach góralskich oscypków.

Niech ten magiczny i mistyczny obraz prawdziwej beskidzkiej zimy zostanie... Czego życzą przewodnicy PTT, którzy wodzili Was po Beskidach: Iwonka Kowalczyk-Tudaj, Aleksander Jarek, Robert Cempa i piszący te słowa Jerzy Gałda. Do zobaczenia za... rok.








Wszystkich zainteresowanych umieszczeniem tu relacji z wycieczek PTT prosimy o kontakt z webmasterem