Polskie Towarzystwo Tatrzańskie
Statut Historia Informacje Odznaki PTT  Nowy Sącz Bezpieczeństwo GOPR Kontakt Księga Gości
Aktualności
Wycieczki i wyprawy
Regulamin wycieczek
Szlaki spacerowe
Przewodnicy
Na niebieskich szlakach
Koło PTT w Tarnobrzegu
Przyjaciele
Relacje
GALERIA
Strona główna


Retezat
RELACJE

galeria
Paweł Myślik

Odpust w Łopience, Bieszczady
4-5.10.2014


3                 4
    
   ŁOPIENKA... Przed pierwsza wojną światową ludna wieś, mieszcząca dwa dwory, cerkiew i karczmę. Słynąca z wielkich Odpustów na które zjeżdżali się mieszkańcy ziemi sanockiej z najodleglejszych jej zakątków...  Piękny opis wsi i Odpustu przekazał nam, mało dziś znany i rzadko czytany, piewca Bieszczadów zwanych wówczas Górami Sanockimi, XIX wieczny pisarz Zygmunt Kaczkowski w powieści "Mąż Szalony".
    Magiczna i symboliczna cerkiew w Łopience, uratowana siłą woli i zapałem Olgierda Łotoczko oraz wytrwałością i pracowitością Zbyszka Kaszuby poświęcona jest MADONNIE ŁOPIEŃSKIEJ zwanej Matką Bożą Pięknej Miłości. Ikona Madonny przechowywana i eksponowana jest w kościele parafialnym w nieodległym Polańczyku, gdzie cieszy się należnym uznaniem, otoczona czcią i
1szacunkiem. Ikona ta jest kopią, co w przypadku ikon nie oznacza plagiatu a jedynie czerpanie natchnienia, słynnej i łaskami słynącej IKONY z WERCHRATY. Nie ma już dziś Klasztoru Bazylianów w Werchracie. Nie przetrwał wojny, a resztki murów pochłania bujna zieleń. Szczęśliwie sama ikona została przeniesiona do klasztoru Bazylianów w Krechowie, gdzie do dzisiaj ma się dobrze. Jest piękna i magiczna. I stanowi pomost "pomiędzy dawnymi i nowymi czasy"... A w Łopience w zabezpieczonej i częściowo odtworzonej, przykrytej nowym dachem kamiennej cerkwi dobrymi oczami spogląda na nas Madonna "ELEUSA" czyli "słodko miłująca" z kopii ikony napisanej przez Panią Jadwigę Denisiuk z Cisnej... Kolejny ekumeniczny ODPUST w Łopience odbywa się co roku w pierwszą niedzielę października.

    Do tej właśnie bieszczadzkiej cerkwi powędrowało, w pierwszą niedzielę października, z pielgrzymką sądeckie PTT. W wigilię odpustu przeszliśmy od Przełęczy Nad Roztokami przez Okrąglik i otulane mgłami połoniny Jasła, do Cisnej. Bieszczady, bardziej błotniste niż kolorowe, witały nas swoim niezawodnym pięknem. A w odpustową niedzielę Łopienka powitała nas nie
2przebranym mrowiem samochodów, banderiami konnymi, bieszczadzkimi zakapiorami, silną reprezentacją Towarzystwa Karpackiego, wytrwałą pielgrzymką z Górzanki i rzeszą miłośników tego miejsca od Szczecina po Przemyśl. Ekumeniczna Msza Św. jak co roku od 2000 roku poczynając, była ukoronowaniem uroczystości.

    Właściwie odbyły się dwa odpusty. Ten wewnątrz terenu cerkiewnego, z nabożeństwem, procesją eucharystyczną, tłumną spowiedzią  i odpustowym błogosławieństwem. Ale także z jadłem i napitkiem, z ikonami i rzeźbami oraz wystawą - świadectwem cierpień miejscowej ludności. I ten na zewnątrz, przy drodze. Z chińską tandetą i "odpustowymi" cukiereczkami. Dwa światy - jakże różne. I odwiedzający Łopienkę pielgrzymi. W większości świadomi magii i powagi tego miejsca. Z roku na rok ci sami. Ale i wielu takich, którzy trafili tu po raz pierwszy. Wielu z nich pewnie tu jeszcze powróci ....
... Czas naglił, więc połowa wycieczki opuściła dolinę Łopienki i odwiedzając po drodze studencką bazę turystyczną w Łopience, zdobyła szczyt Łopiennika chwalac piękne widoki i z lekka przeklinając bieszczadzkie błoto ... (PM)





Wszystkich zainteresowanych umieszczeniem tu relacji z wycieczek PTT prosimy o kontakt z webmasterem