KSE: Bieszczady, 19-20.10.2021

Jesień kojarzy się nam z pięknymi kolorami, ale jesień w Bieszczadach to jeszcze coś więcej. A właśnie emeryci byli dwa dni w Bieszczadach. Pierwszy dzień, z Wetliny Stare Sioło wyruszamy na Przełęcz Orłowicza, by wędrować Połoniną Wetlińską. Na przełęczy tak nas zauroczył Smrek, że poszliśmy na niego. POwrót i kolejny szczyt Osadzki Wierch [1253m]. Niektórzy wypatrzyli na pobliskim Rohu coś poruszającego się, prawdopodobnie był to niedżwiedż. Dochodzimy do dawnej Chatki Puchatka, gdzie budowane jest nowe schronisko. Na zdjęciach widać, że prace już mocno zakrojone. Tu spotykamy dwie młode pary małżeńskie na sesji zdjęciowej. Schodzimy do Brzegow Górnych. Cały czas piękne krajobrazy i panoramy. Nocleg mamy w Ustrzykach Górnych, u księdza, gdzie po kolacji spotkanie integracyjne. Na drugi dzień rano mamy mszę w naszej intencji. Drugi dzień jedziemy do Mucznego odebrać nową wieżę widokową na szczycie Jeleniowatego[907m]. WIdzimy ją już z dołu. Wydeptaną ścieżką,oznakowaną kilkoma strzałkami,kierujemy się na szczyt. Podejście dosyć strome. Na szczycie jest pięknie,przeszkadza tylko bardzo mocny wiatr. Na wieży trudno nawet utrzymać w rękach komórkę. Wieża ma 34m wysokości. Z wieży, bez szlaku,wyrażną drogą,udajemy się w kierunku Brenzberg,dawnej leśniczówki, gdzie UPA zamordowało 74 Polaków 16.08. 1944r. Jest tu usypany kamienny kopiec, tablice informacyjne, a 50m dalej krzyż z kamiennym obeliskiem, postawionym w 2010r. Dalsza część wędrowania,to Myczkowce i zapora na Sanie. Przechodzimy przez zapore na drugą stronę, by wyznakowaną ścieżką, wędrować do groty z cudownym żródełkim w Zwierzyniu. W stawie w kształcie serca pływaja dorodne pstrągi. Bardzo urocze miejsce. Odnalazła to miejsce i przyprowadzila nas tu Marysia.Wiele pobliskich ścieżek oznakowano sercami różnych kolorow, dla rekonwalescentow. Tutaj jest też zakole Sanu, gdzie rzeka swoim biegiem zawraca z powrotem. Widzimy to wyrażnie z platformy w Myczkowcach. Wracamy z powrotem do Sącza, z postanowieniem kolejnego przyjazdu, bo jest jeszcze wiele ciekawych miejsc do zobaczenia. AG