|
Z powodu prawie zimowej aury w Tatrach należało błyskawicznie zmienić rejon wycieczki na bliski teren Góry Jodłowej i jeszcze wszystkich o tym powiadomić. Takie rzeczy to tylko Basia Michalik jest w stanie zrealizować! Pomimo deszczowo – mglistego poranka na zbiórce melduje się 35 jej uczestników. Prawie od początku wycieczka przyjmuje charakter turystyczno – grzybiarski. Zwłaszcza nasze koleżanki specjalizują się w tych dwu plenerowych dziedzinach. O dziwo wcale nie wpływa to na tempo marszu zasadniczej grupy. Podziwiamy zadbane gospodarstwa domowe, wygodne asfaltowe i betonowe drogi. Piękne trasy zwłaszcza dla rowerzystów. Niewątpliwie główną atrakcją tej środy był Rezerwat Cisów w Mogilnie. Idąc w towarzystwie Marysi Pałubiak byliśmy pod wrażeniem jej wiedzy dendrologicznej nt. tego rezerwatu, której mógłby pozazdrościć niejeden specjalista z tej dziedziny np; , że na obszarze 35 ha na północnym stoku Jodłowej Góry rośnie ponad 1200 cisów, wszystkie są ponumerowane, dzielą się na męskie i żeńskie osobniki, owoce są trujące, rosną bardzo wolno, gatunek ten najwcześniej, bo już w połowie 15 wieku został objęty ochroną itp. Piszący te słowa dzięki uprzejmości Państwa Pałubiaków miał okazję zobaczyć najstarszy z rosnących tam cisów – prawie 600-letni Bartek, który mimo męskiej nazwy jest „kobietą”. Korzystając z solidnego zagospodarowanie tego terenu przez Nadleśnictwo Stary Sącz korzystamy z wiaty na trasie cisów, gdzie ognisko, posiłek i coś jeszcze. Torby, reklamówki coraz cięższe od grzybów i to tych szlachetnych. Na mecie trasy kolejny zacny mieszkaniec Cieniawy – Kaziu Kogut doprowadza nas do przystanku i dopilnowuje, aby każdy z nas zajął siedzące miejsce w dwu kolejny autobusach, dając sygnał kierowcy „można jechać”. |
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 48 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |