|
Turbacz, najwyższy szczyt
Gorców, za każdym razem przyciąga wielu turystów. Tak było
również i teraz. Wycieczkę rozpoczęliśmy w Ostrowsku
szlakiem koloru czarnego. Prowadzi on szeroką, bardzo
wygodną i dobrze wyznakowaną drogą, jednak że była to
deszczowa pogoda nie obyło się bez błota, ale im bardziej
nasze ubrania i buty stawały się brudne tym bardziej
robiło się w grupie wesoło.
Odbijamy lekko od szlaku by odwiedzić kaplicę papieską na polanie Rusnakowej. Był to rok 1979. Wybudowanie kaplicy przez Czesława Pajerskiego nie było łatwe, musiał się on zmagać z ówczesnymi władzami. Podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, na uroczystościach na Nowotarskim lotnisku, górale wręczyli klucze do kaplicy Ojcu Świętemu. Po uroczystościach władze zażądały rozebranie kaplicy, lecz górale odmówili mówiąc, że nie zrobią tego bez zgody właściciela, dzięki temu kaplica stoi tam do dziś, utrzymana w bardzo dobrym stanie w której odbywają się sezonowo w każdą niedziele msze święte. Po 15 minutach drogi od kaplicy dochodzimy do schroniska na Turbaczu. Wcześniej jednak wybieramy się na szczyt szlakiem czerwonym, a do schroniska zaglądamy dopiero po zejściu z niego. W środku tłumy, nie tylko nam taka pogoda nie przeszkadzała do wędrowania po gorczańskich szlakach. Długo tam nie siedzieliśmy, dzień krótki, na zewnątrz szaro, wcześnie robi się ciemno, a droga jeszcze przed nami. Od schroniska szlakiem czerwonym przez polanę Długą, Kiczorę dochodzimy do szlaku czarnego którym schodzimy do Łopusznej. Po drodze mijamy Pucołowski Stawek, o którym w swoim „Dzienniku podróży do Tatrów” pisał Seweryn Goszczyński. Niestety pogoda nie pozwoliła w pełni rozkoszować się pięknem Gorców, jednak wszyscy uczestnicy byli z wycieczki zadowoleni, przede wszystkim dlatego, że ten dzień mogli spędzić razem w miłym towarzystwie. (PaG) |
|
|
|
|
|
|||||
|
|
|
|
|
|||||
|
|
|
|
|
|||||
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 20 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |