|
Trzeba mieć wyjątkowy hart ducha i ciała, aby przy takiej pogodzie wybrać się wędrówkę po górach i lasach. Tradycja jednak zobowiązuje, „ środa bez wycieczki to dzień stracony”. Basia Michalik spodziewając się takiej aury zaproponowała mniejszą kilometrażowo trasę. Po dojeździe do Kamionki Wielkiej zabezpieczamy się przed deszczem i ruszamy krętymi dróżkami wśród wiejskich zabudowań. Uwagę przykuwa duży krzyż na wyróżniającym się wzniesieniu w Mszalnicy. Dwie nasze koleżanki trochę się pogubiły, ale korzystając z pomocy miejscowego chłopaka jego samochodem dotarły na miejsce do Mystkowa nie narażając się na ciągły opad deszczu. Cała ekipa w różnym czasie dociera do przytulnego domu Marysi w Mystkowie. Ciepłe dania wszystkim przywracają humor i uśmiech. Gospodyni pomaga w obsłudze wycieczki Teresa – solenizantka. Jeszcze tylko dwa kroki do przystanku w powrót do Nowego Sącza. (WLZ) |
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 23 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |