|
Pomimo narzekań paru osób na poprzedniej wycieczce na trudności tatrzańskich szlaków, na kolejnej tylko jedno miejsce było wolne w dużym autokarze. Na miejscu zbiórki witamy nowego kolegę Czesława, który został zareklamowany jako „Młody, przystojny bez nałogów”. Miło nam, że „chwilowa Kaszubka” Teresa po dłuższej nieobecności na Sądecczyźnie pojawiła się na wycieczce. W miarę jazdy coraz bardziej potężnieją Tatry Bielskie. Naszym celem jest Przełęcz pod Kopą pomiędzy właśnie Tatrami Bielskim i Wysokimi. W trakcie podchodzenia coraz okazalej prezentuje się po prawej Jagnięcy Szczyt a w oddali za plecami widać poszarpanego Wołoszyna. Leszek Małota –jako przewodnik prowadzący - twardo egzekwuje swoje pierwszeństwo na trasie. Nad Białym Stawem stwierdzamy, że mamy bardzo dobry czas a więc pora na kolejny punkt tj. Zielony Staw ze schroniskiem o tej samej nazwie. Nasza grupa zapełniła już i tak oblegane stoły wokół schroniska – ruch duży: pogoda słoneczna, ostatni dzień wakacji. Jeszcze tylko dość uciążliwy i długi żółty szlak i jesteśmy w Białej Wodzie.(WLZ) |
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 60 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |