|
Pomimo wielu
atrakcyjnych ofert wycieczkowych na długi majowy weekend w
rejony Sudetów, Rumunii czy Ukrainy i tak z KSE wędruje
spora grupa przyjaciół. Wyruszamy niebieskim szlakiem z
Powroźnika w kierunku Góry Parkowej. Już po kilkuset
metrach trasy roztacza się piękna panorama na Krynicę,
Czarny Potok oraz Powroźnik. „Dobra zmiana” w kraju przekłada się i na wycieczce w dość zaangażowane rozmowy historyczno - polityczne, które na szczęście szybko ustępują bardziej relaksującym tematom. Większość woli rozkoszować się soczystą, majową zielenią, radosnym śpiewem ptaków oraz atrakcyjnymi krajobrazami. Ekipa pilarzy na nasz widok prezentuje kunszt operowania spalinowymi piłami, powalając kolejne drzewa. Docieramy do Szalonego (829 m n.p.m. ), idealne miejsce, aby członkowie Klubu Szalonych Emerytów odśpiewali swój hymn, dedykowany naszej „szefowej” Basi Michalik, która gdzieś tam szaleje po Ukrainie. Utwardzona droga betonowymi płytami świadczy o bliskości Góry Parkowej, ale po drodze jest jeszcze kultowe miejsce „Źródełko Miłości”, które bez względu na wiek turysty jest magnesem dla odwiedzających go. Butelka, kubek czy nawet kieliszek – wszystkie pojemniki dozwolone przy degustacji tej wody .Wracamy do głównej drogi gdzie Jasia Kin prezentuje „swoją” kapliczkę i zachęca do fotografowania się na jej tle. Tu spotykamy Józka Migacza, który spóźnił się na nasz autobus i gonił nas po trasie. Pojawia się kolejne tło fotograficzne a mianowicie woźnica z sumiastymi wąsami powożący bryczką parą pięknych koni. Dalekie pomruki burzy są coraz bardziej intensywne w trakcie odpoczynku w barze u „Babci Maliny”. Tu nasz przewodnik Staszek Pałka próbuje swoich sił jako krawiec – z dość miernym skutkiem. Szybkie zejście i chwilowe schronienie się w Pijalni Głównej w Krynicy. Stąd już pod parasolami do przystanku i powrót do domu. (WLZ) |
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 30 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |