|
No to Basia Michalik zaszalała! Po jej porannych poniedziałkowych telefonach z pytaniem „Jedziesz z nami na krokusy ?”, aż 61 osób odpowiedziało TAK. Pomimo nieciekawych prognoz pogodowych komplet osób pojawia się o siódmej na Morawskiego. Kolejni uczestnicy dosiadają w trakcie jazdy. Przez Nowy Targ, Czarny Dunajec , urokliwy jak zawsze Chochołów docieramy do Siwej Polany. Już od Witowa w autokarze słychać „Och i Ach” na widok mijanych połaci krokusów. Od parkingu u wylotu Doliny Chochołowskiej czas uruchomić własne mięśnie. Zielony szlak do schroniska opisany na dwie godziny zajmuje nam prawie trzy, ale gdzie tu się spieszyć skoro wkoło takie widoki. Czas wydłużył się również z innego powodu, a mianowicie niedawnych imienin Ryszarda Wójsa. Jeszcze nie zabliźniły się rany po wiatrołomach z grudnia 2013 roku, kiedy pod naporem wiatru padło ok. 400 ha lasu. Jednak dopiero fioletowe szaleństwo krokusów pokrywających Polanę Chochołowską wywołuje zachwyt w oczach naszych i innych turystów. Mamy dobry czas, a więc dzielimy się na grupy: jedna żółtym szlakiem zdobywa Grzesia, aby sprawdzić stare przewodnickie powiedzonko „Wiesz, byłam wczoraj na Grzesiu...”, kolejna mocna grupa zalicza – zaśnieżony Papieski Szlak, gdzie żaby już czują wiosnę, inni odwiedzają znajdującą się obok schroniska kaplicę. Słowa uznania należą się panu Edwardowi – naszemu kierowcy, który błyskawicznie po zaparkowaniu zmienia obuwie na turystyczne i dzielnie towarzyszy nam na szlaku. Chwila relaksu przy schronisku i pora wracać. Zejście odbywa się przy pełnym zachmurzeniu, ale bez opadów. Rozmowy w drodze i w autokarze często obracają się wokół zbliżającego się terminu wyboru nowych władz naszego Oddziału PTT. (WLZ) |
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 72 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |