|
Autobus mozolnie wspina się
serpentynami nad Jeziorem Rożnowskim z naszą sporą
gromadką. Na przystanku w Woli Kurowskiej Staszek Pałka
objaśnia nam krótko dzisiejszą trasę. Najwyższy punkt
trasy nie przekroczy 600 m n.p.m. Ze szczytu Dąbrowskiej
Góry roztacza się ładna panorama zwłaszcza w kierunku
jeziora. Od tego momentu idziemy lekko zaśnieżonym
zielonym szlakiem Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego .
Dużym wzięciem cieszą się rozwijające bazie na wierzbach.
Z kolei przykre wrażenie sprawia widok grubej warstwy
smogu zalegający nad Nowym Sączem. Poszczególne
zabudowania są dość urokliwie porozmieszczane, cieszą oko
zadbane obejścia i fasady domów, ale co do instalacji
ściekowej to z tym jest różnie. Przy ognisku Kaziu Kogut – dzisiejszy solenizant - ujawnia szczegóły przepastnej torby, z którą dzielnie pokonywał trasę: swojski chleb, pachnąca kiełbaska i co nieco, aby to wszystko nie chwyciło się żołądka. Dlatego oprócz hymnu KSE pojawia się i „Sto lat”. Drugim adorowanym mężczyzną przez wianuszek koleżanek jest oczywiście Tadeusz. Przedzierające się słońce zza chmur skrupulatnie próbuje wykorzystać Ania do pierwszej marcowej opalenizny. Pszczoły już chyba wyczuwają wiosnę, bo dość masowo krzątają się wokół uli. Teresa w szybkim tempie odłącza się od naszej grupy, bo jako wzorowa babcia musi na określoną godzinę zdążyć do swoich wnuków. Jeszcze tylko zejście przez Chruślice i rejonie Lidla przy Lwowskiej rozwiązujemy wycieczkę. (WLZ) |
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 84 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |