|
Z powodu porannego
huraganowego wiatru niektórzy uczestnicy mieli problem z
dotarciem na czas na miejsce zbiórki. Na wysokości Łącka
za wichurą pojawia się ściana wody. Na szczęście im bliżej
Tatr tym chmur coraz mniej. Cała piesza trasa odbyła się
prawie bez kropli deszczu, a była to pierwsza (podobno nie
ostatnia w tym roku) wycieczka KSE w Tatry. Frekwencja
przekroczyła magiczną liczbę 50 – dokładnie 52 osoby
przeszły całą trasę. Prawie przez całą wycieczkę towarzyszył nam od południa majestatyczny masyw Giewontu. Z Sarniej Skały najbardziej zachwyceni byli Ci którzy ją zdobyli po raz pierwszy. W każdym z kierunków stron świata rozciągają się tam wspaniałe panoramy. Dorośli uczestnicy powoli wprowadzają w turystykę swoje dzieci i wnuki. Początkowo Karolinka i Oliwia miały trochę strapione miny, że czasami na wycieczkach idzie się pod górę, ale z każdą chwilą się rozkręcały i dopingowały swoją energią babcię. Z kolei Kacper dzielnie pomagał swojej mamie zejść stromym szlakiem z Sarniej Skały. Pewnym mankamentem była duża ilość turystów i na trasie, i pod Wodospadem Siklawica jak i na samej Sarniej Skale. Zdarzały się i narzekania, że raz jest w górę a raz w dół, ale skoro idzie się stokiem - Ścieżka nad Reglami – to jest to normalne. Dłuższa chwila odpoczynku w Hotelu Kalatówki, gdzie popularnością cieszyło się chłodne piwo. Przewodnik prowadzący – Leszek Małota serwował nam zarówno w autokarze jak i na trasie szereg informacji o mijanych miejscach i obiektach. Tradycyjnie zamykającą była Basia Michalik.(WLZ) |
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 72 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |