Galeria » Tatry - Rysy i okolice: 24.06.2015

Po dobrej niedzielnej zaprawie na Radziejową i poniedziałkowej na Babią Górę oraz relaksowym wtorku w Krakowie i Wieliczce przyszedł czas w środę na najwyższy punkt Polski - Rysy. O szóstej rano na zbiórce pod Jantarem w Rytrze pojawia się grupa czterech przewodników PTT BESKID z Nowego Sącza (dwóch przewodników turystycznych i dwóch przewodników GOT PTT). W autokarze daje się odczuć niepewność „Czy się uda?”. Przyjaciele z chorwackiego Towarzystwa Górskiego PD „Kamenjak” zdają sobie z tego, że i naszemu Towarzystwu czasami zdarza się konieczność rezygnacji ze zdobycia Rysów. Jak ten szczyt był dla Chorwatów ważny niech świadczy fakt, że na swoich okazjonalnych koszulkach umieścili trzy punkty: Kraków, PTT BESKID Nowy Sącz i właśnie Rysy.     Następuje pierwszy podział uczestników na dwie grupy: pierwsza pozostaje w Zakopanem pod opieką przewodnika Leszka Małoty i Stiepana Jurasovica oraz druga udaje się przez Łysą Polanę do Popradzkiego Plesa. Dokładnie o dziesiątej ruszamy na trasę. Następuje kolejny podział: na osoby, które planują dojście do Chaty pod Rysami (2250 m n.p.m.) oraz grupa decydującą się zdobyć Rysy. Po około pięciu godzinach najbardziej zdeterminowani pod kierownictwem Wojtka Szaroty zdobywają szczyt. Po drodze jeden z przewodników zamykających ( a byli nimi Zbyszek Smajdor i Władek Łoboz) zmuszony był z rejonu Żabich Stawów wrócić do schroniska nad Popradzkim Plesem z jedną z pań, która w drodze powrotnej odwiedziła Symboliczny Cmentarz pod Osterwą. Na Przełęczy Waga wchodzimy w strefę chmur, które ograniczyły znacznie widoczność również na Rysach. Na szczycie wielka radość, rozwija się flaga Chorwacji, aparaty fotograficzne pracują pełną mocą. Powrót początkowo przy delikatnym gradzie, później drobnej mżawce. Zabieramy grupę z Zakopanego i po dwudziestej drugiej jesteśmy w Rytrze. (WLZ)

Całkowita ilość zdjęć: 54 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc