|
Straszyli nas przed
tą wycieczką wszyscy. Jedni, że szlaki na Siwy Wierch są
nie do przejścia z powodu wiatrołomów, synoptycy, że od
11-tej do 17-tej burze nad Tatrami. Przewodnik Jurek Gałda
miał przygotowane kilka zastępczych wariantów na wypadek
gdyby te pesymistyczne wróżby się spełniły. Rano była ładna pogoda więc wyruszyliśmy zgodnie z planem z miejscowości Jałowiec, a konkretnie z przysiółka Bobrowiecka Wapienica. Idąc najpierw niebieskim szlakiem do Chaty Czerwieniec - zwanej też Chatą pod Narużim, później zielonym przez Wielką Kopę i Ostrą napotykaliśmy stosy ściągniętego ze zboczy powalonego przez wichurę drewna. Sam szlak był jednak udrożniony bez zastrzeżeń. Gdy zbliżaliśmy się do Siwego Wierchu wokół nas już szalały burze. Chociaż nie byliśmy w ich centrum to trwoga była. Na szczycie nie zabawiliśmy praktycznie ani minuty, pośpiesznie podążając w kierunku Wyżniej Huciańskiej Przełęczy. Uciekając przed burzą nie mieliśmy zbyt wiele czasu na podziwianie najpiękniejszego odcinka na trasie, biegnącego w bajecznej scenerii dolomitowych Radowych Skał i Białej Skały. Fantazja natury nie zna tu granic - prawdziwy ogród skalny. Było kilka niebezpiecznych miejsc z łańcuchami i klamrami, więc nasz pośpiech w obliczu burzy był jak najbardziej uzasadniony. Dziękujemy wszyscy przewodnikowi Jurkowi za ogromne zaangażowanie emocjonalne w tą niełatwą do prowadzenia wycieczkę. (ZS) |
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 126 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |