|
„Patrzcie! Tam… na południowym – wschodzie. Pierwsza jest Jodłowa Góra, a dalej Rosochatka.” Tak pewnie mówił prowadzący Łukasz Musiał do rozpoczynających zeszłoroczny sezon rowerzystów podczas podziwiania widoków z Dąbrowskiej Góry. Pewnie nawet nie podejrzewali, że przyszłoroczny sezon rozpoczną na Jodłowej. Zresztą, któż to mógł przewidzieć? I kto mógł przewidzieć, że tegoroczny sezon rozpocznie się blisko miesiąc wcześniej i 130 metrów wyżej od zeszłorocznego? Odpowiedź jest krótka. Nikt! No więc zebraliśmy się w sile 17 rowerzystów pod McDonald’s skąd ścieżkami rowerowymi wyruszyliśmy w kierunku Piątkowej i Łęgu Januszowskiego by odbić tam w kierunku Boguszowej. Krótki aczkolwiek treściwy podjazd rozgrzał nieco zziębniętych uczestników wycieczki, a zjazd do Paszyna ich obręcze i klocki hamulcowe. Z Paszyna rozpoczął się właściwy podjazd na Jodłową Górę, którą o dziwo została zdobyta bardzo szybko z jedną małą przerwą. Niestety widoków za wiele nie było. Nadciągający od północy niż zapewnił nam za to spore podmuchy wiatru i jak by to nazwać… nawałnice, która dopadła nas na Mystkowie. Dalej nasze losy potoczyły się już szybko by na dwóch kółkach doprowadzić nas do Lasku Falkowskiego, gdzie przy ognisku czekali na nas pozostali członkowie Sądeckiej Grupy Rowerowej. Dla wszystkich była wspaniała zupa z kociołka, gorąca kawa i herbata oraz inne frykasy. Prowadził Łukasz Mikulski (LuM) |
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 30 | Pomoc |