|
Trzej
Królowie, Monarchowie, Mędrcy czy Magowie patronowali naszej dzisiejszej
wędrówce – jak Oni, tak i my wędrownicy, tyle, że Oni, „zdani byli
tylko na plotkę – ale ta plotka tak ich poruszyła, że podjęli długą
podróż” W nieznane. Nasz cel był znany, aczkolwiek droga ku niemu wiodąca
była dla wielu zaskoczeniem. Wojtek Szarota poprowadził nas bowiem
przez wądoły i wykroty, sobie tylko znaną ścieżką bez szlaku.
Szczęśliwie, pomimo utrudniającej widoczność mgły, nikt się nie pogubił
(chociaż niektórzy byli tego bliscy), czego solennie pilnowała Iwona
Kolwalczyk-Tudaj.
Gdy dotarliśmy, uporawszy się z błotem, do schroniska, rozpoczęło się świętowanie. Zabrzmiały kolędy te znane i mniej znane. Na okoliczność wspólnych śpiewów Krysia Smajdor przygotowała śpiewniki z tekstami, zaś grupa była mobilizowana do kolędowania przez niestrudzoną dyrygentkę chóru – Asię Król. Gdy już wyśpiewaliśmy wszystkie melodie, towarzystwo przeniosło się pod wiatę obok schroniska, gdzie przy ognisku znowu popłynęły pieśni o Betlejem, Pastuszkach i Mędrcach Świata. A i do nas przybywali kolejni wędrowcy – a to Młodzi z grupy łabowskiej, a to niestrudzony cyklista – Rysiu Daniec. Kolędy w końcu przebrzmiały, ognisko dogasło, rozwiały się wonie kadzidła i mirry, tylko złoto słońca towarzyszyło nam do końca wycieczki. I wspomnienie radosnego święta. (JDB) |
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 78 | Pomoc |