|
W
noc poprzedzającą wyjazd na Piotrusia miał miejsce ciekawy zbieg
okoliczności.
Zmiana czasu z letniego na zimowy i jednocześnie pierwszy opad śniegu.
W okolicach Dukli nie było go jednak zbyt wiele. Użyliśmy natomiast na
błocie, nie bez powodu Beskid Niski zowią Beskidem Błotnym. Już na
początku wycieczki w dobry humor wprowadził nas Tadek Duda, niedzielny
solenizant. Po przejściu zaplanowanej trasy z przysiółka Stasiane,
przez Piotrusia do Zawadki Rymanowskiej, udaliśmy się do Pustelni św.
Jana. Ci, co uważnie słuchali opowieści przewodnika - Marysi Dominik,
historię Dukli i jej patrona zgłębili dokładnie. Atrakcją kulinarną dzisiejszej wycieczki była jajecznica z kilkudziesięciu jaj, na cholesterolowym podkładzie sporządzonym przez Ryśka Wójsa. Zarząd musi rozważyć przyznanie obsłudze kociołka - Ewie i Wieśkowi - "dodatku mundurowego", gdyż niedługo ich polary będą przypominać ser szwajcarski, z wypalonymi od ognia dziurami. W drodze powrotnej mikrofon opanowali opowiadacze dowcipów: Maciek Kulczyk, Jola Woźniak i Marysia Dominik. To, że Marysia jest świetnym przewodnikiem wiemy od dawna, ale że tak potrafi sypać kawałami przekonaliśmy się dopiero dzisiaj. Jeszcze o jednej zabawnej historii warto wspomnieć. Gosia Przybylska ugościła nas "Porębówką", która uchowała się jeszcze z wieczoru panieńskiego, mimo że od ślubu minęło blisko cztery miesiące! (ZS) |
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 66 | Pomoc |