|
Pełni obaw wyruszaliśmy na Koprowy Wierch, mając na uwadze burzową prognozę pogody oraz tragiczny wypadek w Małych Pieninach. Aura jednak nam sprzyjała, widoki ze szczytu były rewelacyjne. Tylko przy zejściu pokropił nas niewielki deszczyk na orzeźwienie. Grupa była dziś wyjątkowo dociekliwa, przez co przewodnik Ryszard mógł się wykazać znakomitą znajomością panoram tatrzańskich. Wielkie uznanie należy się Czesi, Teresie i Heni, które założyły sobie, że zadowolą się dojściem bo Wielkiego Stawu Hińczowego - największego i najgłębszego stawu słowackiej części Tatr. Jednak w myśl powiedzenia, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, widząc u siebie rezerwy kondycyjne, postanowiły iść dalej. Czesia i Teresa zdobyły szczyt a Henia Wyżnią Koprową Przełęcz. Kolejną wycieczkę Ewa rozpieszcza nas pysznymi wypiekami, tym razem furorę zrobiły cynamonowe bułeczki. Solenizantki ubiegłego tygodnia - Anie, też postarały się o niespodziankę. Nie obyło się bez odśpiewania "100 lat". Przy tak licznej grupie, trudnej roli przewodnika zamykającego podjęła się Iwonka. Mimo, że nie może się przemęczać, z pomocą męża poradziła sobie świetnie.(ZS) |
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 90 | Create web photo albums with Jalbum | Chameleon skin | Pomoc |