|
Z posępnymi minami wyruszaliśmy na Wołowskie Wierchy po zakończeniu przygody naszych piłkarzy z Euro 2012. Złą atmosferę w autokarze szybko wyczuły Jola i Asia, osładzając nam gorycz porażki pysznymi wypiekami. Jola świętowała swoje imieniny, a Asia rocznicę pierwszej wycieczki z PTT. Asia chyba nie lubi formalnych związków, gdyż przez rok czasu nie zdecydowała się wypełnić deklaracji członkowskiej. Liczymy tutaj na Ewę, że przekona młodszą siostrę i niebawem będziemy mogli Jej uroczyście wręczyć legitymację PTT. Wołowskie Wierchy to bardzo malowniczy region, jednak mocno doświadczony przez wiatrołomy i chorobę lasu świerkowego. Wpłynęło to na stan szlaków turystycznych, które są bardzo zdewastowane. Tylko dzięki przewodnickiej intuicji Wojtka mogliśmy przy pięknej pogodzie przejść 26 km trasę, zdobywając po drodze Złoty Stół- najwyższy szczyt Wołowskich Wierchów. Dla Joli i Gosi 26 km to było chyba zbyt mało, gdyż w drodze powrotnej krążyły po autokarze tam i z powrotem, tworząc atmosferę zdecydowanie odmienną od porannej. (ZS) |
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
| ||||||
|
|
|
|
|
|
Całkowita ilość zdjęć: 84 | Pomoc |