W pierwszy
jesienny weekend wzięliśmy rozbrat z górami i udaliśmy
się do perełki Lubelszczyzny – Kazimierza Dolnego,
malowniczo położonego na prawym brzegu Wisły.
Zamieszkaliśmy w schronisku młodzieżowym „Pod
Wianuszkami”, mieszczącym się w zabytkowym spichlerzu
zbudowanym pod koniec XVII wieku. W czasie trzydniowego
pobytu poruszaliśmy się w obrębie trójkąta turystycznego
Puławy – Kazimierz Dolny – Nałęczów. Chcieliśmy się na
własne oczy przekonać, co do miasteczka liczącego 2600
mieszkańców przyciąga corocznie około miliona turystów.
Teraz już wiemy, że swój niepowtarzalny urok Kazimierz
Dolny zawdzięcza otaczającym go renesansowym
kamieniczkom, z których najbardziej ozdobne i
najokazalsze to kamienice Przybyłów i Celejowska. W
samym centrum mieści się malownicza, drewniana studnia.
Prawdziwą perełką renesansu jest kościół farny św. Jana
Chrzciciela i Bartłomieja oraz zabytkowe XVII–wieczne
spichlerze, spełniające współcześnie różne cele, głównie
hotelowe. Nie mniej interesująca była wizyta na zamku, w
Muzeum Sztuki Złotniczej oraz na Małym Rynku. Koniecznie
po kazimierskim rynku i bulwarach nadwiślańskich trzeba
pospacerować po zmroku, aby dobitniej zasmakować klimatu
tego miejsca. Podczas trzydniowego pobytu zwiedziliśmy
ponadto kompleks pałacowo – parkowy w Puławach, wioskę
Mięćmierz, gdzie czas zatrzymał się w miejscu,
sanktuaria w Gołębiu i Wąwolnicy, zamek w Janowcu oraz
Nałęczów.
Organizatorem i przewodnikiem wycieczki był Ryszard
Malesza, który dla wszystkich uczestników przygotował z
tej okazji pamiątkowe znaczki. (ZS)